SCRUTATIO

Mercoledi, 15 ottobre 2025 - Santa Teresa d´Avila ( Letture di oggi)

Giobbe 3


font
BIBBIA CEI 2008Biblia Tysiąclecia
1 Allora Giobbe aprì la bocca e maledisse il suo giorno.1 Wreszcie Hiob otworzył usta i przeklinał swój dzień.
2 Prese a dire:
2 Hiob zabrał głos i tak mówił:
3 «Perisca il giorno in cui nacqui
e la notte in cui si disse: “È stato concepito un maschio!”.
3 Niech przepadnie dzień mego urodzenia i noc, gdy powiedziano: Poczęty mężczyzna.
4 Quel giorno divenga tenebra,
non se ne curi Dio dall’alto,
né brilli mai su di esso la luce.
4 Niech dzień ten zamieni się w ciemność, niech nie dba o niego Bóg w górze. Niechaj nie świeci mu światło,
5 Lo rivendichino la tenebra e l’ombra della morte,
gli si stenda sopra una nube
e lo renda spaventoso l’oscurarsi del giorno!
5 niechaj pochłoną go mrok i ciemności. Niechaj się chmurą zasępi, niech targnie się nań nawałnica.
6 Quella notte se la prenda il buio,
non si aggiunga ai giorni dell’anno,
non entri nel conto dei mesi.
6 Niech noc tę praciemność ogarnie i niech ją z dni roku wymażą, niech do miesięcy nie wchodzi!
7 Ecco, quella notte sia sterile,
e non entri giubilo in essa.
7 O, niech ta noc bezpłodną się stanie i niechaj nie zazna wesela!
8 La maledicano quelli che imprecano il giorno,
che sono pronti a evocare Leviatàn.
8 Niech ją przeklną złorzeczący dniowi, którzy są zdolni obudzić Lewiatana.
9 Si oscurino le stelle della sua alba,
aspetti la luce e non venga
né veda le palpebre dell’aurora,
9 Niech zgasną jej gwiazdy wieczorne, by próżno czekała jutrzenki, źrenic nowego dnia nie ujrzała:
10 poiché non mi chiuse il varco del grembo materno,
e non nascose l’affanno agli occhi miei!
10 bo nie zamknęła mi drzwi życia, by zasłonić przede mną mękę.
11 Perché non sono morto fin dal seno di mia madre
e non spirai appena uscito dal grembo?
11 Dlaczego nie umarłem po wyjściu z łona, nie wyszedłem z wnętrzności, by skonać?
12 Perché due ginocchia mi hanno accolto,
e due mammelle mi allattarono?
12 Po cóż mnie przyjęły kolana a piersi podały mi pokarm?
13 Così, ora giacerei e avrei pace,
dormirei e troverei riposo
13 Teraz bym spał, wypoczywał, odetchnąłbym w śnie pogrążony
14 con i re e i governanti della terra,
che ricostruiscono per sé le rovine,
14 z królami, ziemskimi władcami, co sobie stawiali grobowce,
15 e con i prìncipi, che posseggono oro
e riempiono le case d’argento.
15 wśród wodzów w złoto zasobnych, których domy pełne są srebra.
16 Oppure, come aborto nascosto, più non sarei,
o come i bambini che non hanno visto la luce.
16 Nie żyłbym jak płód poroniony, jak dziecię, co światła nie znało.
17 Là i malvagi cessano di agitarsi,
e chi è sfinito trova riposo.
17 Tam niegodziwcy nie krzyczą, spokojni, zużyli już siły.
18 Anche i prigionieri hanno pace,
non odono più la voce dell’aguzzino.
18 Tam wszyscy więźniowie bez lęku, nie słyszą już głosu strażnika;
19 Il piccolo e il grande là sono uguali,
e lo schiavo è libero dai suoi padroni.
19 tam razem i mały, i wielki, tam sługa jest wolny od pana.
20 Perché dare la luce a un infelice
e la vita a chi ha amarezza nel cuore,
20 Po co się daje życie strapionym, istnienie złamanym na duchu,
21 a quelli che aspettano la morte e non viene,
che la cercano più di un tesoro,
21 co śmierci czekają na próżno, szukają jej bardziej niż skarbu w roli;
22 che godono fino a esultare
e gioiscono quando trovano una tomba,
22 cieszą się, skaczą z radości, weselą się, że doszli do grobu.
23 a un uomo, la cui via è nascosta
e che Dio ha sbarrato da ogni parte?
23 Człowiek swej drogi jest nieświadomy, Bóg sam ją przed nim zamyka.
24 Perché al posto del pane viene la mia sofferenza
e si riversa come acqua il mio grido,
24 Płacz stał mi się pożywieniem, jęki moje płyną jak woda,
25 perché ciò che temevo mi è sopraggiunto,
quello che mi spaventava è venuto su di me.
25 bo spotkało mnie, czegom się lękał, bałem się, a jednak to przyszło.
26 Non ho tranquillità, non ho requie,
non ho riposo ed è venuto il tormento!».
26 Nie znam spokoju ni ciszy, nim spocznę, już wrzawa przychodzi.