SCRUTATIO

Lunedi, 27 ottobre 2025 - Sant´Evaristo ( Letture di oggi)

Salmi 55


font
BIBBIA RICCIOTTIBiblia Tysiąclecia
1 - Al corifeo. Per il popolo allontanato dal Santuario. Poesia (?) di David, quando s'impadronirono di lui i Filistei in Get.1 Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Pieśń pouczająca. Dawidowa.
2 Abbi pietà di me, o Dio, che l'uomo mi calpesta, tutto il dì m'assale e mi tormenta.2 Boże, nakłoń ucha na moją modlitwę i nie odwracaj się od mojej prośby,
3 Mi calpestano i miei nemici tutto il dì, poichè molti son quelli che mi fan guerra.3 zwróć się ku mnie i wysłuchaj mnie! Szamocę się w moim ucisku, jęczę
4 L'avanzarsi del giorno mi spaventa, ma io in te confido.4 pod wpływem głosu nieprzyjaciela, pod wpływem wołania grzesznika, bo sprowadzają na mnie niedolę i napastują mnie w gniewie.
5 In Dio, di cui vanto la promessa, in Dio spero, non temo; che può farmi un mortale?5 Drży we mnie moje serce i ogarnia mnie lęk śmiertelny.
6 Tutto il dì imprecano ai fatti miei; contro di me [son volti] tutti i loro pensieri, a [mio] danno.6 Przychodzą na mnie strach i drżenie i przerażenie mną owłada.
7 Si radunan, si rimpiattano, spiano i miei passi, poiché speran la mia vita.7 I mówię sobie: gdybym miał skrzydła jak gołąb, to bym uleciał i spoczął -
8 In nessun modo tu li salverai! Spezza nell'ira i popoli, o Dio.8 oto bym uszedł daleko, zamieszkał na pustyni.
9 La vita mia t'ho raccontato; hai raccolto le mie lagrime al tuo cospetto, conforme alla tua promessa.9 Prędko bym wyszukał sobie schronienie od szalejącej wichury, od burzy.
10 [Perciò] daranno indietro i miei nemici, nel giorno che t'invocherò. Oh lo so, che tu sei il mio Dio!10 O Panie, rozprosz, rozdziel ich języki; bo widzę przemoc i niezgodę w mieście.
11 In Dio vanto la parola, nel Signore vanto la promessa. In Dio spero, non temo: che può farmi l'uomo?11 Obchodzą je w ciągu dnia i nocy po jego murach, a złość i ucisk są w pośrodku niego.
12 Su me [incombono], o Dio, i voti a te fatti, ch'io renderò quali lodi [e ringraziamenti] a te.12 Pośrodku niego jest zagłada, a z jego placu nie znika krzywda i podstęp.
13 Poichè tu hai strappato l'anima mia da morte, e i miei piedi dalla caduta; perch'io cammini dinanzi a Dio, nella luce de' vivi.13 Gdybyż to lżył mnie nieprzyjaciel, z pewnością bym to znosił; gdybyż przeciw mnie powstawał ten, który mnie nienawidzi, ukryłbym się przed nim.
14 Lecz jesteś nim ty, równy ze mną, przyjaciel mój zaufany,
15 z którym żyłem w słodkiej zażyłości, chodziliśmy po domu Bożym w orszaku świątecznym.
16 Niechaj śmierć na nich spadnie, niechaj żywcem zstąpią do Szeolu, bo w ich mieszkaniach jest wśród nich nikczemność!
17 A ja wołam do Boga i Pan mnie ocali.
18 Wieczorem, rano i w południe narzekam i jęczę, a głosu mego [On] wysłucha.
19 Ześle pokój - uratuje moje życie od tych, co na mnie nastają: bo wielu mam przeciwników.
20 Usłyszy Bóg i poniży ich Ten, który zasiada na tronie od początku, bo nie ma dla nich opamiętania i nie boją się Boga.
21 [Każdy] podnosi ręce na domowników, umowę swoją łamie.
22 Jego twarz jest gładsza niż masło, lecz serce gotowe do walki. Jego mowy łagodniejsze niż olej, lecz są to obnażone miecze.
23 Zrzuć swą troskę na Pana, a On cię podtrzyma; nie dopuści nigdy, by miał się zachwiać sprawiedliwy.
24 Ty, o Boże, ich wtrącisz do studni zatracenia; mężowie krwawi, podstępni nie dożyją połowy dni swoich, ja zaś nadzieję pokładam w Tobie.