SCRUTATIO

Mercoledi, 26 novembre 2025 - Beato Giacomo Alberione ( Letture di oggi)

Mądrość Syracha 50


font

1Szymon, syn Oniasza, arcykapłan, za życia swego poprawił dom Pański, a za dni swoich wzmocnił świątynię.2On zbudował mur podwójnie wysoki i wysoką podporę muru świątyni.3Za dni jego został wykuty zbiornik na wodę, sadzawka - której obwód jest jak morze.4On myślał o swoim ludzie, aby go ustrzec przed upadkiem, umocnił przeto miasto na czas oblężenia.5Jakże wspaniale wyglądał, gdy wracał do ludu, przy wyjściu z Domu Zasłony.6Jak gwiazda zaranna pośród chmur, jak księżyc w pełni w dniach świątecznych,7jak słońce świecące na przybytek Najwyższego, jak tęcza wspaniale błyszcząca w chmurach,8jak kwiat róży na wiosnę, jak lilie przy źródle, jak młody las Libanu w dniach letnich,9jak ogień i kadzidło w kadzielnicy, jak naczynie szczerozłote, ozdobione drogimi kamieniami wszelkiego rodzaju,10jak drzewo oliwne, pokryte owocami, jak cyprys wznoszący się do chmur.11Kiedy przywdziewał zaszczytną szatę i brał na siebie wspaniałe ozdoby, kiedy wstępował do ołtarza Pana, napełniał chwałą obręb przybytku;12a kiedy przyjmował z rąk kapłanów części ofiarne, sam stojąc przy ognisku ołtarza, wokół niego stał wieniec braci, jak gałęzie cedrów na Libanie; otaczali go jak pnie palmowe -13wszyscy synowie Aarona w swej chwale. Ofiara Pana była w ich rękach, wobec całego zgromadzenia Izraela -14aż do zakończenia pełnił on służbę Bożą przy ołtarzach, aby uświetnić ofiarę Najwyższego, Wszechmogącego.15Wyciągał rękę nad czarę, ofiarował trochę z krwi winnego grona, wylewał ją na podstawę ołtarza, na przyjemną woń Najwyższemu, Królowi nad wszystkim.16Wtedy odzywali się synowie Aarona i grali na kutych trąbach, grzmieli donośnym głosem na pamiątkę przed Najwyższym.17Cały lud wspólnie spieszył i padał na twarz na ziemię, aby oddać pokłon Panu swojemu, Wszechmogącemu, Najwyższemu Bogu.18Śpiewacy wychwalali Go swoimi głosami i potężnym echem płynęła miła melodia.19Lud prosił Pana Najwyższego w modlitwie przed Miłosiernym, aż się skończyły wspaniałe obrzędy Pana i doprowadzono do końca Jego świętą służbę.20Wtedy on schodząc, wyciągał swe ręce nad całym zgromadzeniem synów Izraela, aby dać swymi wargami błogosławieństwo Pana, i by się radować Jego imieniem.21Po raz drugi lud padał na twarz, by przyjąć błogosławieństwo od Najwyższego.22A teraz błogosławcie Boga całego stworzenia, który wszędzie czyni wielkie rzeczy, który od łona matczynego wywyższa dni nasze, który z nami postępuje według swego miłosierdzia.23Niech nam da radość serca, niech nastanie za dni naszych pokój w Izraelu - po wieczne czasy,24aby miłosierdzie Jego trwało wiernie z nami i by nas wybawił za dni naszych.25Dusza moja nie znosi dwóch narodów, a trzeci nie jest narodem:26mieszkający na górze Samarii, Filistyni, i głupi naród, przebywający w Sychem.27Naukę mądrości i rozumu spisałem w tej księdze, ja Jezus, syn Syracha, syna Eleazara, jerozolimczyk, który mądrość serca mego wylałem jak obfity deszcz.28Szczęśliwy, kto będzie zajmował się tymi rzeczami, a kto włoży je do serca swego, stanie się mądrym,29a jeśli tak postąpi, we wszystkim sobie poradzi, ponieważ światło Pana będzie jego drogowskazem.