Księga Psalmów 114

Biblia Tysiąclecia	BIBBIA MARTINI
1 Alleluja. Gdy Izrael wychodził z Egiptu, dom Jakuba - od ludu obcego,	1 Alleluia: lodate Dio. HO amato, perché esaudirà il Signore la voce della mia orazione;
2 przybytkiem jego stał się Juda, Izrael jego królestwem.	2 Perocché egli le sue orecchie chinò a udirmi: ed io ne' miei giorni lo invocherò.
3 Ujrzało morze i uciekło, Jordan bieg swój odwrócił.	3 Mi circondarono dolori di morte: pericoli di inferno mi investirono.
4 Góry skakały jak barany, pagórki - niby jagnięta.	4 Trovai tribolazione, e affanno: e il nome del Signore invocai.
5 Cóż ci jest, morze, że uciekasz? Czemu, Jordanie, bieg swój odwracasz?	5 Libera, o Signore, l'anima mia: il Signore è misericordioso, e giusto, e il nostro Dio è benigno.
6 Góry, czemu skaczecie jak barany, pagórki - niby jagnięta?	6 Il Signore custodisce i piccolini: fui umiliato, ed egli mi liberò.
7 Zadrżyj, ziemio, przed obliczem Pana całej ziemi, przed obliczem Boga Jakubowego,	7 Torna, o anima mia nella tua requie: perocché il Signore ti ha fatto del bene.
8 który zmienia opokę w oazę, a skałę w krynicę wody.	8 Imperocché egli ha sottratta l'anima mia alla morte; gli occhi miei alle lagrime, i miei piedi alle cadute.
	9 Sarò accetto al Signore nella regione de' viventi.