SCRUTATIO

Mercoledi, 15 ottobre 2025 - Santa Teresa d´Avila ( Letture di oggi)

Księga Hioba 4


font
Biblia TysiącleciaBIBBIA RICCIOTTI
1 Teraz zabrał głos Elifaz z Temanu i tak rzekł:1 - Prese allora a parlare Elifaz il Temanita e disse:
2 Wolno pomówić? Przykro ci? Lecz któż się wstrzyma od słów stwierdzonych doświadczeniem?2 «Se ti rivolgessimo la parola, ne saresti turbato? Eppur chi potrebbe trattenere un discorso spontaneo?
3 Tyś przecież wielu pouczał, wzmacniałeś omdlałe ręce,3 Ecco, tu hai dato ammonizione a molti, e mani fiaccate hai rafforzate:
4 twe słowa krzepiły słabych, wspierałeś kolana zachwiane.4 i tuoi discorsi sostennero i vacillanti, e le ginocchia tremanti tu hai raffermate;
5 Gdy teraz przyszło na ciebie, tyś słaby, strwożony, gdy ciebie dotknęło.5 ma adesso che il flagello ti ha raggiunto, vieni meno, ti ha toccato e sei sbigottito.
6 Czy bogobojność już nie jest twą ufnością, a nadzieją - doskonałość dróg twoich?6 Ov'è dunque la tua religiosità, la tua fortezza, la tua pazienza e la perfezione della tua condotta?
7 Przypomnij, czy zginął kto prawy? Gdzie sprawiedliwych zgładzono?7 Ricordati, ti prego, chi mai fu innocente e perì? o quando mai i retti furono distrutti?
8 O ile wiadomo, złoczyńca, który sieje nieprawość, zbiera z niej plon.8 Al contrario, io ho visto che quei che arano l'iniquitàe seminano i delitti, li mietono pure;
9 Od gniewu Boga on ginie, upada od gniewu Jego oburzenia:9 pel soffio di Dio essi periscono, dall'alito dell'ira sua sono distrutti.
10 ryk lwa, wrzask lwicy, łamią się i zęby lwiątek;10 Il ruggito del leone e la voce della leonessa [cessò], e i denti dei leoncelli furono spezzati;
11 lew ginie z braku łupu, a małe lwicy idą w rozsypkę.11 la tigre venne meno per mancanza di preda, e i nati del leone finirono dispersi.
12 Doszło mnie tajemne słowo, jakiś szmer przyjęło me ucho12 Invero, un'arcana parola a me fu rivolta, e furtivamente percepì il mio orecchio il suo sussurro;
13 w zgłębianiu nocnych rozmyślań, gdy sen człowiekiem owładnął.13 nel segreto di visione notturna, quando un sopore suole incombere sugli uomini,
14 Strach mnie ogarnął i drżenie, że wszystkie się kości zatrzęsły,14 uno spavento m'incolse ed un tremito, e tutte l'ossa mie ne furono scosse;
15 tchnienie mi twarz owionęło, włosy się na mnie zjeżyły.15 e, passando innanzi a me un alito, inorridirono i peli della mia carne,
16 Stał. Nie poznałem twarzy. Jakaś postać przed mymi oczami. Szelest. I głos dosłyszałem:16 ristetteuno che non conobbi al sembiante, un'immagine mi fu davanti agli occhied una voce quasi di bisbiglio udii:
17 Czyż u Boga człowiek jest niewinny, czy u Stwórcy śmiertelnik jest czysty?17 - Può forse l'uomo esser giusto in confronto con Dio, e più del suo Fattore sarà puro il mortale?
18 Wszak On sługom swoim nie ufa: i w aniołach braki dostrzega.18 Ecco, quei che lo servono non sono stimati [puri], e negli angeli suoi trova manchevolezza:
19 A cóż mieszkańcy glinianych lepianek, których podstawy na piasku? - Łatwiej ich zgnieść niż mola.19 quanto più quei che abitano case di creta, quei che hanno per fondamento la polvere, saranno consunti come da tignuola?
20 Od rana do zmroku wyginą, bez sławy przepadną na wieki.20 Fra mattina e sera saranno stroncati; e poichè nessuno riflette periranno in eterno.
21 Czy ich mieszkanie nie runie? Umrą, lecz nie w mądrości.21 Verrà in essi strappata la fune della loro [esistenza], e moriranno, ma senza sapienza.