SCRUTATIO

Venerdi, 28 novembre 2025 - Nostra Signora del Dolore di Kibeho (Rwanda) ( Letture di oggi)

Мудрости 19


font
БібліяBiblia Tysiąclecia
1 А на безбожних аж до кінця виллявся гнів немилосердний, | бо він знав наперед, що буде з ними, —1 A nad bezbożnymi trwał aż do końca gniew bezlitosny, Bóg przewidział bowiem również przyszłe ich sprawy:
2 що вони, дозволивши вийти | і відпустивши їх поспішно, | роздумають і кинуться навздогін за ними.2 że pozwoliwszy tamtym odejść i odesławszy ich spiesznie, pożałują tego i będą ścigali.
3 Справді, ще в жалобі були, | ще плакали над гробами померлих, | а таки вже вхопилися в нестямі за інший намір | і тих, кого просили вийти, переслідували, немов утікачів.3 Jeszcze byli pogrążeni w żałobie i płakali nad grobami umarłych, a już powzięli inny nierozsądny zamiar i ścigali jak zbiegów tych, których pozbyli się z błaganiem.
4 На цю бо крайність штовхнула їх присуджена доля, | яка вибила їм з пам’яті те, що було сталося, | щоб доповнити кару, якої бракувало до їхніх мук;4 Sprawiedliwy los pchał ich ku tej ostateczności i przywiódł do zapomnienia o tym, co się stało, by dopełnili kary, której brakowało plagom,
5 і коли народ твій ступив на чудесну дорогу, | ті — знайшли нечувану смерть.5 i by lud Twój podjął przedziwną wędrówkę, oni zaś - by znaleźli śmierć niespotykaną.
6 Бо все творіння, підлягаючи твоїм наказам, | перетворилося знов у своїй природі, | щоб твої діти збереглися цілі.6 Całe stworzenie znów zostało przekształcone w swej naturze, powolne Twoim rozkazom, by dzieci Twe zachować bez szkody.
7 І видно було хмару, що отіняла табір, | і суху землю, що виринала звідти, де раніш вода стояла. | Червоне море стало битим шляхом, | зеленою рівниною — буруни могутні.7 Obłok ocieniający obóz i suchy ląd ujrzano, jak się wynurzał z wody poprzednio stojącej: drogą otwartą - Morze Czerwone i pole zielone - z burzliwej głębiny.
8 Ним увесь народ пройшов, під захистом руки твоєї, | оглядаючи дивні чудеса.8 Przeszli tędy wszyscy, których chroniła Twa ręka, ujrzawszy cuda godne podziwu.
9 Вони паслися, наче коні, | стрибали, мов ягнята, | славлячи тебе, Господи, що врятував їх.9 Byli jak konie na pastwisku i jak baranki brykali, wielbiąc Ciebie, Panie, któryś ich wybawił.
10 Вони пам’ятали те, що сталося з ними на вигнанні, | як замість тварин земля вивела комарів із себе | і замість водяних створінь ріка виригнула без ліку жаб.10 Jeszcze bowiem pamiętali swoje przesiedlenie: jak to zamiast rodzić stworzenia, ziemia wydała komary i zamiast istot wodnych rzeka mnóstwo żab wyrzuciła.
11 Пізніше бачили, як виникали нові птахи, | коли, спонукаю жадобою, вони домагались вибагливих страв;11 Potem zaś widzieli również nowe narodziny ptaków, gdy wiedzeni żądzą prosili o wyszukane pokarmy:
12 їм бо на втіху знялись від моря перепелиці.12 dla jej zaspokojenia bowiem z morza przyszły im przepiórki.
13 На грішних же спали кари, | і не без попередніх знаків — сильних громів; | вони страждали слушно за свої власні лукавства, | бо виявили ненависть запеклу до чужинців.13 A i kary przychodziły na grzeszników nie bez uprzednich znaków - gwałtownych piorunów. Słusznie cierpieli za swe własne złości, bo żywili ku gościom najgorszą nienawiść.
14 Одні бо не приймали знайомих, коли ті прибували, | другі ж гостей-добродіїв у рабство обернули.14 Tamci nie przyjęli przybyszów nieznanych, ci wzięli w niewolę dobroczynnych gości.
15 Та не тільки це, — бо для перших буде якась кара, | вони бо відразу вже прийняли чужинців ворожо;15 I nie tylko to: tamci zasłużą na wzgląd niejaki, bo nieradzi przyjmowali obcych,
16 другі ж прийняли тих врочисто, | і які вже зажили однакових з ними прав, | страшними опісля роботами гнобили їх.16 ci zaś przyjąwszy z uroczystościami i już do swoich praw dopuściwszy, utrapili trudami okropnymi.
17 Тож і були побиті сліпотою, | як ті під дверима праведника, | коли, огорнуті страшною пітьмою, | кожен шукав власних дверей порогу.17 Poraziła ich też ślepota, jak tamtych u drzwi sprawiedliwego, kiedy nieprzenikniona ciemność ich otoczyła i każdy szukał drogi do drzwi swoich.
18 Отак і первні змінювались між собою, | так, як на гарфі звуки змінюють лад, | хоча й зберігають саме властиве звучання, | — як це й можна докладно виснувати з того, що сталося.18 Żywioły bowiem, gdy się inaczej ze sobą zestroją, odmieniają rodzaj rytmu, jakby dźwięk harfy, zawsze pozostając w tonie. Łatwo to wykazać, widząc, co się stało:
19 Тварини сухопутні на водяних обертались, | а ті, що плавають, вилазили на землю.19 ziemne bowiem stworzenia zmieniały się w wodne, a wodne na ląd wychodziły.
20 Вогонь збільшував у воді власну силу, | а вода забувала свою гасильну властивість.20 Ogień w wodzie wzmagał swoją siłę, a woda zapominała o swej własności gaszenia.
21 Полум’я ж не шкодило тілу кволих тварин, що в ньому ходили, | ані не танув, схожий на іней, | той рід небесної поживи, який так легко тане.21 I na odwrót: płomienie nie spalały ciał wątłych stworzeń pośród nich chodzących ani łatwo topliwego pokarmu niebieskiego o wyglądzie lodu.
22 Так, Господи, ти всяким робом звеличив люд твій і прославив, | і не покинув його, а повсякчас і скрізь стояв при ньому.22 Pod każdym bowiem względem wywyższyłeś lud Twój, Panie, i rozsławiłeś, i nie zapomniałeś, wspierając go w każdym czasie i na każdym miejscu.