SCRUTATIO

Sabato, 11 ottobre 2025 - Divina Maternità  di Maria Santissima ( Letture di oggi)

Ewangelia wg św. Łukasza 22


font

1Nadchodziła uroczystość Przaśników, tak zwana Pascha.2Arcykapłani i uczeni w Piśmie szukali sposobu, jak by Go zabić, gdyż bali się ludu.3Wtedy szatan wszedł w Judasza, zwanego Iskariotą, który był jednym z Dwunastu.4Poszedł więc i umówił się z arcykapłanami i dowódcami straży, jak ma im Go wydać.5Ucieszyli się i ułożyli się z nim, że dadzą mu pieniądze.6On zgodził się i szukał sposobności, żeby im Go wydać bez wiedzy tłumu.7Tak nadszedł dzień Przaśników, w którym należało ofiarować Paschę.8Jezus posłał Piotra i Jana z poleceniem: Idźcie i przygotujcie nam Paschę, byśmy mogli ją spożyć.9Oni Go zapytali: Gdzie chcesz, abyśmy ją przygotowali?10Odpowiedział im: Oto gdy wejdziecie do miasta, spotka się z wami człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim do domu, do którego wejdzie,11i powiecie gospodarzowi: Nauczyciel pyta cię: Gdzie jest izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami?12On wskaże wam salę dużą, usłaną; tam przygotujecie.13Oni poszli, znaleźli tak, jak im powiedział, i przygotowali Paschę.14A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim.15Wtedy rzekł do nich: Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał.16Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym.17Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: Weźcie go i podzielcie między siebie;18albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże.19Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!20Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana.21Lecz oto ręka mojego zdrajcy jest ze Mną na stole.22Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi według tego, jak jest postanowione, lecz biada temu człowiekowi, przez którego będzie wydany.23A oni zaczęli wypytywać jeden drugiego, kto by mógł spośród nich to uczynić.24Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy.25Lecz On rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców.26Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa!27Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy.28Wyście wytrwali przy Mnie w moich przeciwnościach.29Dlatego i Ja przekazuję wam królestwo, jak Mnie przekazał je mój Ojciec:30abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela.31Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę;32ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty ze swej strony utwierdzaj twoich braci.33On zaś rzekł: Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć.34Lecz Jezus odrzekł: Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz.35I rzekł do nich: Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów? Oni odpowiedzieli: Niczego.36Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!37Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dochodzi kresu.38Oni rzekli: Panie, tu są dwa miecze. Odpowiedział im: Wystarczy.39Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie.40Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.41A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się42tymi słowami: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!43Wtedy ukazał Mu się anioł z nieba i umacniał Go.44Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię.45Gdy wstał od modlitwy i przyszedł do uczniów, zastał ich śpiących ze smutku.46Rzekł do nich: Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.47Gdy On jeszcze mówił, oto zjawił się tłum. A jeden z Dwunastu, imieniem Judasz, szedł na ich czele i zbliżył się do Jezusa, aby Go pocałować.48Jezus mu rzekł: Judaszu, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?49Towarzysze Jezusa widząc, na co się zanosi, zapytali: Panie, czy mamy uderzyć mieczem?50I któryś z nich uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho.51Lecz Jezus odpowiedział: Przestańcie, dosyć! I dotknąwszy ucha, uzdrowił go.52Do arcykapłanów zaś, dówódcy straży świątynnej i starszych, którzy wyszli przeciw Niemu, Jezus rzekł: Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę?53Gdy codziennie bywałem u was w świątyni, nie podnieśliście rąk na Mnie, lecz to jest wasza godzina i panowanie ciemności.54Schwycili Go więc, poprowadzili i zawiedli do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł z daleka.55Gdy rozniecili ogień na środku dziedzińca i zasiedli wkoło, Piotr usiadł także między nimi.56A jakaś służąca, zobaczywszy go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się uważnie i rzekła: I ten był razem z Nim.57Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: Nie znam Go, kobieto.58Po chwili zobaczył go ktoś inny i rzekł: I ty jesteś jednym z nich. Piotr odrzekł: Człowieku, nie jestem.59Po upływie prawie godziny jeszcze ktoś inny począł zawzięcie twierdzić: Na pewno i ten był razem z Nim; jest przecież Galilejczykiem.60Piotr zaś rzekł: Człowieku, nie wiem, co mówisz. I w tej chwili, gdy on jeszcze mówił, kogut zapiał.61A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: Dziś, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz.62Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.63Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jezusa, naigrawali się z Niego i bili Go.64Zasłaniali Mu oczy i pytali: Prorokuj, kto Cię uderzył.65Wiele też innych obelg miotali przeciw Niemu.66Skoro dzień nastał, zebrała się starszyzna ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie i kazali przyprowadzić Go przed swoją Radę.67Rzekli: Jeśli Ty jesteś Mesjasz, powiedz nam! On im odrzekł: Jeśli wam powiem, nie uwierzycie Mi,68i jeśli was zapytam, nie dacie Mi odpowiedzi.69Lecz odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawej stronie Wszechmocy Bożej.70Zawołali wszyscy: Więc Ty jesteś Synem Bożym? Odpowiedział im: Tak. Jestem Nim.71A oni zawołali: Na co nam jeszcze potrzeba świadectwa? Sami przecież słyszeliśmy z ust Jego.