SCRUTATIO

Domenica, 12 ottobre 2025 - Nostra Signora del Pilar ( Letture di oggi)

Księga Mądrości 11


font

1Poszczęściła ich dziełom przez ręce świętego Proroka:2przebyli bezludną pustynię i rozbili namioty w miejscach niedostępnych.3Stawili czoło nieprzyjaciołom i odparli wrogów.4Wołali do Ciebie, gdy byli spragnieni, i otrzymali wodę z litej skały, w pragnieniu ochłodę - z kamienia twardego.5Skąd bowiem przyszła na wrogów ich kara, stąd dla nich w potrzebie przyszły dobrodziejstwa.6Zamiast wody z rzeki nie wysychającej, krwią brudną zamąconej,7w odwet za nakaz dzieciobójczy, dałeś im niespodziewanie wodę obfitą,8pokazawszy im przez owo pragnienie, jak pokarałeś ich wrogów.9Gdy przyszła próba - chociaż karciłeś łagodnie - pojęli, ile ucierpieli bezbożni, osądzeni z gniewem.10Ich bowiem doświadczałeś, ostrzegając jak ojciec, tamtych utrapiłeś, osądzając jak król nieubłagany.11Oddaleni czy bliscy jednakich utrapień doznali.12Zdwojony ich bowiem smutek ogarnął i narzekanie, gdy przeszłość wspomnieli.13I dostrzegli Pana, kiedy posłyszeli, że kaźnie przez nich doznane tamtym wyszły na dobro.14Którego bowiem niegdyś kazali wyrzucić, a potem z drwiną odprawili - tego podziwiali u końca wydarzeń, paleni pragnieniem odmiennym niż sprawiedliwi.15A za nierozsądne wymysły ich nieprawości, którymi zwiedzeni czcili nierozumne gady i marne bydlęta, zesłałeś na nich w odwet mnóstwo nierozumnych zwierząt,16by wiedzieli, że przez co kto grzeszy, przez to ponosi karę.17Nie było trudne dla ręki Twej wszechmocnej - co i świat stworzyła z bezładnej materii - nasłać na nich liczne niedźwiedzie, lwy nieustraszone18lub nowo stworzone nieznane drapieżne bestie, czy to ziejące ognistym oddechem, czy z pomrukiem dyszące dymem, czy straszne iskry miotające z oczu,19których nie tylko cios mógłby ich zetrzeć, ale i zgubić sam przerażający ich widok.20A i bez tego paść mogli od jednego podmuchu, pomstą ścigani i zmieceni tchnieniem Twej mocy, aleś Ty wszystko urządził według miary i liczby, i wagi!21Potężnie działać zawsze jest w Twej mocy i któż się oprze potędze Twojego ramienia?22Świat cały przy Tobie jak ziarnko na szali, kropla rosy porannej, co spadła na ziemię.23Nad wszystkim masz litość, bo wszystko w Twej mocy, i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili.24Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił.25Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał?26Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!