SCRUTATIO

Lundi, 22 Décembre 2025 - San Pietro Canisio ( Letture di oggi)

Livre de Job 10


font
BIBLES DES PEUPLESBiblia Tysiąclecia
1 Oui, je suis dégoûté de la vie, je veux donner libre cours à mes plaintes et laisser parler mon amertume.1 Życie obrzydło mojej duszy, przedstawię Jemu swą sprawę, odezwę się w bólu mej duszy!
2 Je dirai à Dieu: “Ne me condamne pas ainsi, mais dis-moi de quoi tu m’accuses.2 Nie potępiaj mnie, powiem do Boga. Dlaczego dokuczasz mi, powiedz!
3 Est-ce bon pour toi d’agir en tyran, de piétiner l’œuvre de tes mains, de justifier les théories des méchants?3 Przyjemnie ci mnie uciskać, odrzucać dzieło swoich rąk i sprzyjać radzie występnych?
4 Tes yeux sont-ils ceux du corps, vois-tu donc à la façon des hommes?4 Czy oczy Twoje cielesne lub patrzysz na sposób ludzki?
5 Ton temps est-il le même que celui des humains, tes années passent-elles comme celles d’un homme?5 Czy dni Twoje są jak dni człowieka, jak wiek mężczyzny Twe lata,
6 Pourquoi alors rechercher ma faute, et faire enquête sur mes dettes?6 że szukasz u mnie przestępstwa i grzechu mego dochodzisz?
7 Tu sais bien que je ne suis pas coupable, et que personne ne m’arrachera de tes mains.7 Choć wiesz, żem przecież nie zgrzeszył, nikt mnie z Twej ręki nie wyrwie.
8 Tes mains m’ont façonné, tu m’as fait, et maintenant, tu me détruirais?8 Twe ręce ukształtowały mnie, uczyniły: opuszczonego dokoła chcesz zniszczyć?
9 Souviens-toi que tu m’as pétri comme l’argile: veux-tu me renvoyer à la terre?9 Wspomnij, żeś ulepił mnie z gliny: i chcesz obrócić mnie w proch?
10 Ne m’as-tu pas versé comme le lait, et laissé cailler comme le fromage?10 Czy mnie nie zlałeś jak mleko, czyż zsiąść się nie dałeś jak serowi?
11 Tu m’as revêtu de peau et de chair, prenant dans le tissu mes os et mes nerfs.11 Odziałeś mnie skórą i ciałem i spiąłeś żyłami i kośćmi,
12 Tu as fait en moi œuvre de vie et de grâce, tes attentions ont maintenu mon souffle,12 darzyłeś miłością, bogactwem, troskliwość Twa strzegła mi ducha -
13 mais quelle était ton intention secrète? Je sais ce qu’il y avait chez toi!13 a w sercu to ukrywałeś? Teraz już znam Twe zamiary.
14 Tu voulais voir si j’allais pécher, et si je fautais, ne rien me passer.14 Tylko czyhałeś na mój grzech, nie chcesz mnie uwolnić od winy.
15 Si j’ai eu tort, malheur à moi! même innocent, je n’ose pas lever la tête. Rassasié d’humiliations, saturé de peines,15 Biada mi, gdybym ja zgrzeszył! Choć sprawiedliwy, nie podniosę głowy, syty pogardy, niedolą pojony.
16 épuisé, tu me poursuis comme un lion; toujours tu veux montrer ta supériorité.16 Pysznego złowisz jak lwiątko, na nowo użyjesz Twej mocy,
17 Tu reprends tes assauts, ta fureur se ranime, et de nouveau tu lances tes attaques contre moi.17 postawisz mi świeże dowody, gniew swój umocnisz powtórnie, sprowadzisz nowe zastępy.
18 Mais pourquoi m’as-tu fait sortir du sein? J’y serais mort, aucun œil ne m’aurait vu:18 Czemuż wywiodłeś mnie z łona? Bodajbym zginął i nikt mnie nie widział,
19 porté du ventre à la tombe, je serais comme si je n’avais pas été.19 jak ktoś, co nigdy nie istniał, od łona złożony do grobu.
20 Puisqu’il me reste si peu à vivre, éloigne-toi, que j’aie un peu de joie20 Czyż nie krótkie są dni mego życia? Odwróć Twój wzrok, niech trochę rozjaśnię oblicze,
21 avant que je m’en aille, pour ne pas revenir, au pays des ténèbres et de l’ombre mortelle,21 nim pójdę, by nigdy nie wrócić, do kraju pełnego ciemności,
22 au pays où dans la nuit tout se confond, où même la clarté est faite de ténèbres.22 do ziemi czarnej jak noc, do cienia chaosu i śmierci, gdzie świecą jedynie mroki!