SCRUTATIO

Domenica, 12 ottobre 2025 - Divina Maternità  di Maria Santissima ( Letture di oggi)

Księga Hioba 20


font

1Wtedy zabrał głos Sofar z Naamy i rzekł:2Zaprawdę, odpowiedź moją dyktuje niepokój wywołany wewnętrznym wzburzeniem.3Słuchając łajań złośliwych, duch mądry gotuje odpowiedź.4Czyż nie wiesz? Od dawien dawna, odkąd jest człowiek na ziemi,5radość występnych jest krótka, szczęście niewiernego trwa chwilkę,6choć w pysze chce sięgać po niebo i głową dotykać obłoków.7Na zawsze zaginie jak mierzwa, obecni powiedzą: A gdzież on?8Jak sen przeminął, nie można go znaleźć - znikł niby nocne marzenie.9Choć goni go oko, nie sięgnie, to miejsce nie ujrzy go więcej.10Synowie zwracają mienie ubogim, jego ręce oddają bogactwa.11Jego kości tak pełne były krzepy: wraz z nim ją kładą do prochu.12Słodkie zło w jego ustach, chętnie je miał pod językiem,13trzymał i nie chciał wypuścić, język do niego przykleił.14Pokarm spleśniał mu w trzewiach, żołądek zawiera truciznę;15dobra sam połknął i zwrócił: Bóg wyrzucił je z niego.16Wchłaniał on jad padalców, zabije go język żmijowy.17Nie spojrzy na wody płynące, choć płyną miodem i śmietaną.18Zwrócił swój zysk nie połknięty. Nie cieszy go złupione bogactwo.19Skrzywdził, zasmucił ubogich, domy zagrabiał, nie stawiał;20nie zaznał spokoju w swym wnętrzu, nie uratował się swoim skarbem.21Nic nie uszło jego chciwości, stąd jego dobra nietrwałe.22Poczuje głód mimo obfitości, owładnie nim siła nieszczęścia.23Gdy będzie czym wnętrze napełnić, Bóg ześle na niego żar swego gniewu, wyleje nań fale swej zapalczywości.24Uciekł przed bronią żelazną, przebije go łuk brązowy.25Przeszyje go, wyjdzie mu z grzbietu, błysk ostrza - z wątroby, owładnie nim przerażenie.26Ciemność jak skarb zachowana, nie wzniecony ogień go strawi, zniszczy, co skryte w namiocie.27Niebo odsłoni przewiny, ziemia dlań wrogiem się stanie.28Rozdrapią mu skarby w jego domu, rozpłyną się w dzień Jego gniewu.29To los odstępcy od Boga, dziedzictwo przez Boga przyznane.