SCRUTATIO

Sabato, 11 ottobre 2025 - Divina Maternità  di Maria Santissima ( Letture di oggi)

Ewangelia wg św. Łukasza 23


font

1Teraz całe ich zgromadzenie powstało; i poprowadzili Go przed Piłata.2Tam zaczęli oskarżać Go: Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza - Króla.3Piłat zapytał Go: Czy Ty jesteś Królem żydowskim? Jezus odpowiedział mu: Tak, Ja Nim jestem.4Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku.5Lecz oni nastawali i mówili: Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd.6Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem.7A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jerozolimie.8Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego.9Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział.10Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali.11Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata.12W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni.13Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud14i rzekł do nich: Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie.15Ani też Herod - bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci.16Każę Go więc wychłostać i uwolnię.17"A był obowiązany uwalniać im jednego na święta".18Zawołali więc wszyscy razem: Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza!19Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo.20Piłat, chcąc uwolnić Jezusa, ponownie przemówił do nich.21Lecz oni wołali: Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go!22Zapytał ich po raz trzeci: Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię.23Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki.24Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione.25Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jezusa zaś zdał na ich wolę.26Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.27A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim.28Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!29Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły.30Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas!31Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?32Przyprowadzono też dwóch innych - złoczyńców, aby ich z Nim stracić.33Gdy przyszli na miejsce, zwane Czaszką, ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie.34Lecz Jezus mówił: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią. Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy.35A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym.36Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet,37mówiąc: Jeśli Ty jesteś królem żydowskim, wybaw sam siebie.38Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: To jest Król żydowski.39Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas.40Lecz drugi, karcąc go, rzekł: Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz?41My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił.42I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa.43Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju.44Było już około godziny szóstej i mrok ogaranął całą ziemię aż do godziny dziewiątej.45Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.46Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.47Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił: Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy.48Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi.49Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu.50Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady.51Nie przystał on na ich uchwałę i postępowanie. Był z miasta żydowskiego Arymatei, i oczekiwał królestwa Bożego.52On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa.53Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany.54Był to dzień Przygotowania i szabat się rozjaśniał.55Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób i w jaki sposób zostało złożone ciało Jezusa.56Po powrocie przygotowały wonności i olejki; lecz zgodnie z przykazaniem zachowały spoczynek szabatu.