SCRUTATIO

Domenica, 2 novembre 2025 - Commemorazione dei Defunti ( Letture di oggi)

Lettera ai Galati - האיגרת אל הגלטים 4


font
STUTTGARTENSIA-DELITZSCHBiblia Tysiąclecia
1 וַיָּשָׁב אֶל־הַיָּם וַיָּחֶל לְלַמֵּד וַיִּקָּהֲלוּ אֵלָיו הֲמוֹן עַם־רָב עַד אֲשֶׁר־יָרַד לָשֶׁבֶת בָּאֳנִיָּה בַּיָּם וְכָל־הָעָם עוֹמֵד עַל־חוֹף הַיָּם בַּיַּבָּשָׁה1 Znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum ludzi zebrał się przy Nim. Dlatego wszedł do łodzi i usiadł w niej /pozostając/ na jeziorze, a cały lud stał na brzegu jeziora.
2 וַיְלַמְּדֵם הַרְבֵּה בִּמְשָׁלִים וַיֹּאמֶר אֲלֵיהֶם בְּלַמְּדוֹ אֹתָם2 Uczył ich wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce:
3 שִׁמְעוּ שָׁמוֹעַ הִנֵּה הַזֹּרֵעַ יָצָא לִזְרֹעַ3 Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać.
4 וַיְהִי בְזָרְעוֹ וַיִּפֹּל מִן־הַזֶּרַע עַל־יַד הַדָּרֶךְ וַיָּבֹא עוֹף הַשָּׁמַיִם וַיֹּאכְלֵהוּ4 A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je.
5 וְיֵשׁ אֲשֶׁר נָפַל עַל־מְקוֹם הַסֶּלַע אֲשֶׁר אֵין־לוֹ שָׁם אֲדָמָה הַרְבֵּה וַיְמַהֵר לִצְמֹחַ כִּי לֹא־הָיָה לוֹ עֹמֶק אֲדָמָה5 Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie.
6 וַיְהִי כִּזְרֹחַ הַשֶּׁמֶשׁ וַיִּצָּרֵב וַיִּיבָשׁ כִּי אֵין־לוֹ שֹׁרֶשׁ6 Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło.
7 וְיֵשׁ אֲשֶׁר נָפַל בֵּין הַקֹּצִים וַיַּעֲלוּ הַקֹּצִים וַיְמָעֲכֻהוּ וְלֹא נָתַן פֶּרִי7 Inne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu.
8 וְיֵשׁ אֲשֶׁר נָפַל עַל־הָאֲדָמָה הַטּוֹבָה וַיִּתֵּן פְּרִי עוֹלֶה וְגָדֵל וַיַּעַשׂ זֶה שְׁלשִׁים שְׁעָרִים וְזֶה שִׁשִּׁים וְזֶה מֵאָה8 Inne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny.
9 וַיֹּאמֶר אֲלֵיהֶם מִי אֲשֶׁר אָזְנַיִם לוֹ לִשְׁמֹעַ יִשְׁמָע9 I dodał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha.
10 וַיְהִי בִּהְיוֹתוֹ לְבַדּוֹ וַיִּשְׁאָלוּהוּ הָאֲנָשִׁים אֲשֶׁר סְבִיבָיו עִם־שְׁנֵים הֶעָשָׂר עַל־הַמָּשָׁל10 A gdy był sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli, razem z Dwunastoma, o przypowieść.
11 וַיֹּאמֶר אֲלֵיהֶם לָכֶם נִתַּן לָדַעַת סוֹד מַלְכוּת הָאֱלֹהִים וַאֲשֶׁר בַּחוּץ לָהֶם הַכֹּל בִּמְשָׁלִים11 On im odrzekł: Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach,
12 לְמַעַן יִרְאוּ רָאוֹ וְלֹא יֵדְעוּ וְשָׁמְעוּ שָׁמוֹעַ וְלֹא יָבִינוּ פֶּן־יָשׁוּבוּ וְנִסְלַח לְחַטֹּאתָם12 aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana /tajemnica/.
13 וַיֹּאמֶר לָהֶם הֵן לֹא יְדַעְתֶּם אֶת־הַמָּשָׁל הַזֶּה וְאֵיךְ תָּבִינוּ אֶת־הַמְּשָׁלִים כֻּלָּם13 I mówił im: Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne przypowieści?
14 הַזֹּרֵעַ הוּא זֹרֵעַ אֶת־הַדָּבָר14 Siewca sieje słowo.
15 וְאֵלֶּה הֵם הַנִּזְרָעִים עַל־יַד הַדֶּרֶךְ אֲשֶׁר יִזָּרַע־בָּם הַדָּבָר וּכְשָׁמְעָם אוֹתוֹ מִיָּד בָּא הַשָּׂטָן וַיִּשָּׂא אֶת־הַדָּבָר הַזָּרוּעַ בִּלְבָבָם15 A oto są ci /posiani/ na drodze: u nich się sieje słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi szatan i porywa słowo zasiane w nich.
16 וְכֵן הַנִּזְרָעִים עַל־מְקֹמוֹת הַסֶּלַע הֵם הַשֹּׁמְעִים אֶת־הַדָּבָר וּמַהֵר בְּשִׂמְחָה יִקָּחֻהוּ16 Podobnie na miejscach skalistych posiani są ci, którzy, gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością,
17 אַךְ אֵין־לָהֶם שֹׁרֶשׁ בְּקִרְבָּם וְרַק לְשָׁעָה יַעֲמֹדוּ וְאַחַר־כֵּן בִּהְיוֹת צָרָה וּרְדִיפָה עַל־אֹדוֹת הַדָּבָר מְהֵרָה יִכָּשֵׁלוּ17 lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują.
18 וְהָאֲחֵרִים הַנִּזְרָעִים בֵּין הַקֹּצִים הֵם הַשֹּׁמְעִים אֶת־הַדָּבָר18 Są inni, którzy są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają wprawdzie słowa,
19 וְדַאֲגוֹת הָעוֹלָם הַזֶּה וּמִרְמַת הָעשֶׁר וְתַאֲוֺת שְׁאָר הַדְּבָרִים בָּאוֹת וּמְמָעֲכוֹת אֶת־הַדָּבָר וּפְרִי לֹא יִהְיֶה־לּוֹ19 lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.
20 וְאֵלֶּה הַנִּזְרָעִים עַל־הָאֲדָמָה הַטּוֹבָה הֵם הַשֹּׁמְעִים אֶת־הַדָּבָר וּמְקַבְּלִים אֹתוֹ וְעֹשִׂים פְּרִי לִשְׁלשִׁים שְׁעָרִים וּלְשִׁשִּׁים וּלְמֵאָה20 W końcu na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny.
21 וַיֹּאמֶר אֲלֵיהֶם הֲכִי יָבִיאוּ הַנֵּר לְמַעַן יוּשַׂם תַּחַת הָאֵיפָה וְתַחַת הַמִּטָּה וְלֹא לְמַעַן יַעֲלֻהוּ עַל־הַמְּנוֹרָה21 Mówił im dalej: Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku?
22 כִּי אֵין־דָּבָר סָתוּם אֲשֶׁר לֹא־יִגָּלֶה וְלֹא נֶעְלַם דָּבָר כִּי אִם־לְמַעַן יָבֹא לַגָּלוּי22 Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw.
23 כָּל־אֲשֶׁר אָזְנַיִם לוֹ לִשְׁמֹעַ יִשְׁמָע23 Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha.
24 וַיֹּאמֶר אֲלֵיהֶם רְאוּ מָה אַתֶּם שֹׁמְעִים בַּמִּדָּה אֲשֶׁר אַתֶּם מוֹדְדִים בָּהּ יִמַּד לָכֶם וְעוֹד יוּסַף לָכֶם הַשֹּׁמְעִים24 I mówił im: Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą.
25 כִּי מִי שֶׁיֶּשׁ־לוֹ נָתוֹן יִנָּתֵן לוֹ וּמִי שֶׁאֵין־לוֹ גַּם אֶת־אֲשֶׁר יֶשׁ־לוֹ יֻקַּח מִמֶּנּוּ25 Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma.
26 וַיֹּאמַר מַלְכוּת הָאֱלֹהִים הִיא כַּאֲשֶׁר יַשְׁלִיךְ אִישׁ זֶרַע עַל־הָאֲדָמָה26 Mówił dalej: Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię.
27 וְיָשֵׁן וְקָם לַיְלָה וָיוֹם וְהַזֶּרַע יִצְמַח וְגָדֵל וְהוּא לֹא יָדָע27 Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak.
28 כִּי הָאָרֶץ מֵאֵלֶיהָ מוֹצִיאָה פִרְיָהּ אֶת־הַדֶּשֶׁא רִאשׁוֹנָה וְאַחֲרָיו אֶת־הַשִּׁבֹּלֶת וְאַחֲרֵי־כֵן אֶת־הַחִטָּה הַמְּלֵאָה בַּשִּׁבֹּלֶת28 Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarnko w kłosie.
29 וְכַאֲשֶׁר גָּמַל הַפֶּרִי יְמַהֵר לִשְׁלֹחַ אֶת־הַמַּגָּל כִּי בָשַׁל הַקָּצִיר29 A gdy stan zboża na to pozwala, zaraz zapuszcza się sierp, bo pora już na żniwo.
30 וַיֹּאמַר אֶל־מַה נְּדַמֶּה אֶת־מַלְכוּת הָאֱלֹהִים וּבְאֵיזֶה מָשָׁל נַמְשִׁילֶנָּה30 Mówił jeszcze: Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy?
31 כְּגַרְגֵּר שֶׁל־חַרְדָּל אֲשֶׁר יִזָּרַע בָּאֲדָמָה וְהוּא קָטֹן מִכָּל־הַזֵּרֹעִים אֲשֶׁר עַל־הָאָרֶץ31 Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi.
32 וְאַחֲרֵי הִזָּרְעוֹ יַעֲלֶה וְיִגְדַּל עַל־כָּל־הַיְרָקוֹת וְעָשָׂה עֲנָפִים גְּדוֹלִים עַד־אֲשֶׁר יוּכְלוּ עוֹף הַשָּׁמַיִם לְקַנֵּן בְּצִלּוֹ32 Lecz wsiane wyrasta i staje się większe od jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu.
33 וּבִמְשָׁלִים רַבִּים כָּאֵלֶה דִּבֶּר אֲלֵיהֶם אֶת־הַדָּבָר כְּפִי־אֲשֶׁר יָכְלוּ לִשְׁמֹעַ33 W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli /ją/ rozumieć.
34 וּבִבְלִי מָשָׁל לֹא דִבֶּר אֲלֵיהֶם וְהָיָה בִּהְיוֹתוֹ עִם־תַּלְמִידָיו לְבַדָּם יְבָאֵר לָהֶם אֶת־הַכֹּל34 A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.
35 וַיֹּאמֶר אֲלֵיהֶם בַּיּוֹם הַהוּא לִפְנוֹת עָרֶב נַעְבְּרָה אֶל־עֵבֶר הַיָּם35 Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do nich: Przeprawmy się na drugą stronę.
36 וַיַּעַזְבוּ אֶת־הֲמוֹן הָעָם וַיִּקְחוּ אֹתוֹ כַּאֲשֶׁר הוּא בָּאֳנִיָּה וְגַם־אֳנִיּוֹת אֲחֵרוֹת הָלְכוּ עִמּוֹ36 Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.
37 וַתָּקָם רוּחַ־סְעָרָה גְדוֹלָה וַיִּשְׁטְפוּ הַגַּלִּים אֶל־תּוֹךְ הָאֳנִיָּה עַד אֲשֶׁר־כִּמְעַט נִמְלָאָה37 Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź już się napełniała.
38 וְהוּא יָשֵׁן עַל־הַכֶּסֶת בַּאֲחוֹרֵי הָאֳנִיָּה וַיָּעִירוּ אוֹתוֹ וַיֹּאמְרוּ אֵלָיו רַבִּי הַאֵינְךָ דֹאֵג לָנוּ כִּי־נֹאבֵד38 On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?
39 וַיֵּעוֹר וַיִּגְעַר בָּרוּחַ וַיֹּאמֶר אֶל־הַיָּם הַס וָדֹם וַתָּשָׁךְ הָרוּחַ וַתְּהִי דְּמָמָה גְדוֹלָה39 On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: Milcz, ucisz się! Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.
40 וַיֹּאמֶר אֲלֵיהֶם לָמָּה כָּכָה אַתֶּם חֲרֵדִים אֵיךְ אֵין־לָכֶם אֱמוּנָה40 Wtedy rzekł do nich: Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?
41 וַיִּירְאוּ יִרְאָה גְדוֹלָה וַיֹּאמְרוּ אִישׁ אֶל־רֵעֵהוּ מִי אֵפוֹא הוּא אֲשֶׁר גַּם הָרוּחַ וְהַיָּם שֹׁמְעִים לוֹ41 Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego: Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne?