SCRUTATIO

Lunedi, 3 novembre 2025 - S. Martino de Porres ( Letture di oggi)

Shir ha-Shirim (שיר השירים ) - Cantico dei Cantici 9


font
STUTTGARTENSIA-DELITZSCHBiblia Tysiąclecia
1 וַיַּעַן אִיֹּוב וַיֹּאמַר1 Hiob na to tak odpowiedział:
2 אָמְנָם יָדַעְתִּי כִי־כֵן וּמַה־יִּצְדַּק אֱנֹושׁ עִם־אֵל2 Istotnie. Ja wiem, że to prawda, Czy człowiek jest prawy przed Bogiem?
3 אִם־יַחְפֹּץ לָרִיב עִמֹּו לֹא־יַעֲנֶנּוּ אַחַת מִנִּי־אָלֶף3 Gdyby się ktoś z Nim prawował, nie odpowie raz jeden na tysiąc.
4 חֲכַם לֵבָב וְאַמִּיץ כֹּחַ מִי־הִקְשָׁה אֵלָיו וַיִּשְׁלָם4 Umysł to mądry, a siła potężna. Któż Mu przeciwny nie padnie?
5 הַמַּעְתִּיק הָרִים וְלֹא יָדָעוּ אֲשֶׁר הֲפָכָם בְּאַפֹּו5 W mgnieniu oka On przesunie góry i zniesie je w swoim gniewie,
6 הַמַּרְגִּיז אֶרֶץ מִמְּקֹומָהּ וְעַמּוּדֶיהָ יִתְפַלָּצוּן6 On ziemię poruszy w posadach: i poczną trzeszczeć jej słupy.
7 הָאֹמֵר לַחֶרֶס וְלֹא יִזְרָח וּבְעַד כֹּוכָבִים יַחְתֹּם7 On słońcu zabroni świecić, na gwiazdy pieczęć nałoży.
8 נֹטֶה שָׁמַיִם לְבַדֹּו וְדֹורֵךְ עַל־בָּמֳתֵי יָם8 On sam rozciąga niebiosa, kroczy po morskich głębinach;
9 עֹשֶׂה־עָשׁ כְּסִיל וְכִימָה וְחַדְרֵי תֵמָן9 On stworzył Niedźwiedzicę, Oriona, Plejady i Strefy Południa.
10 עֹשֶׂה גְדֹלֹות עַד־אֵין חֵקֶר וְנִפְלָאֹות עַד־אֵין מִסְפָּר10 On czyni cuda niezbadane, nikt nie zliczy Jego dziwów.
11 הֵן יַעֲבֹר עָלַי וְלֹא אֶרְאֶה וְיַחֲלֹף וְלֹא־אָבִין לֹו11 Nie widzę Go, chociaż przechodzi: mija, a dostrzec nie mogę.
12 הֵן יַחְתֹּף מִי יְשִׁיבֶנּוּ מִי־יֹאמַר אֵלָיו מַה־תַּעֲשֶׂה12 Kto Mu zabroni, choć zniszczy? Kto zdoła powiedzieć: Co robisz?
13 אֱלֹוהַּ לֹא־יָשִׁיב אַפֹּו [תַּחַתֹו כ] (תַּחְתָּיו ק) חֲחוּ עֹזְרֵי רָהַב13 Bóg gniewu hamować nie musi, uległe są Mu służki Rahaba.
14 אַף כִּי־אָנֹכִי אֶעֱנֶנּוּ אֶבְחֲרָה דְבָרַי עִמֹּו14 Jakże ja zdołam z Nim mówić? Dobiorę wyrazów właściwych?
15 אֲשֶׁר אִם־צָדַקְתִּי לֹא אֶעֱנֶה לִמְשֹׁפְטִי אֶתְחַנָּן15 Choć słuszność mam, nie odpowiadam i tylko błagam o litość.
16 אִם־קָרָאתִי וַיַּעֲנֵנִי לֹא־אַאֲמִין כִּי־יַאֲזִין קֹולִי16 Proszę Go, by się odezwał, a nie mam pewności, że słucha.
17 אֲשֶׁר־בִּשְׂעָרָה יְשׁוּפֵנִי וְהִרְבָּה פְצָעַי חִנָּם17 On może zniszczyć mnie burzą, bez przyczyny pomnożyć mi rany.
18 לֹא־יִתְּנֵנִי הָשֵׁב רוּחִי כִּי יַשְׂבִּעַנִי מַמְּרֹרִים18 Nawet odetchnąć mi nie da, tak mnie napełni goryczą.
19 אִם־לְכֹחַ אַמִּיץ הִנֵּה וְאִם־לְמִשְׁפָּט מִי יֹועִידֵנִי19 O siłę chodzi? To mocarz. O sąd? Kto da mi świadectwo?
20 אִם־אֶצְדָּק פִּי יַרְשִׁיעֵנִי תָּם־אָנִי וַיַּעְקְשֵׁנִי20 On i prawym zamknie usta, mam słuszność, a winnnym mnie uzna.
21 תָּם־אָנִי לֹא־אֵדַע נַפְשִׁי אֶמְאַס חַיָּי21 Czym czysty? Nie znam sam siebie, potępiam swe własne życie.
22 אַחַת הִיא עַל־כֵּן אָמַרְתִּי תָּם וְרָשָׁע הוּא מְכַלֶּה22 Na jedno więc, rzekłem, wychodzi, prawego ze złym razem zniszczy.
23 אִםשֹׁ־וט יָמִית פִּתְאֹם לְמַסַּת נְקִיִּם יִלְעָג23 Gdy nagła powódź zabija, drwi z cierpień niewinnego;
24 אֶרֶץ ׀ נִתְּנָה בְיַד־רָשָׁע פְּנֵי־שֹׁפְטֶיהָ יְכַסֶּה אִם־לֹא אֵפֹוא מִי־הוּא24 ziemię dał w ręce grzeszników, sędziom zakrywa oblicza. Jeśli nie On - to kto właściwie?
25 וְיָמַי קַלּוּ מִנִּי־רָץ בָּרְחוּ לֹא־רָאוּ טֹובָה25 Szybsze me dni niźli biegacz, ciekają, nie zaznawszy szczęścia,
26 חָלְפוּ עִם־אֳנִיֹּות אֵבֶה כְּנֶשֶׁר יָטוּשׂ עֲלֵי־אֹכֶל26 mkną jak łodzie z sitowia, gonią jak orzeł ofiarę.
27 אִם־אָמְרִי אֶשְׁכְּחָה שִׂיחִי אֶעֶזְבָה פָנַי וְאַבְלִיגָה27 Gdy powiem: Zapomnę o męce, odmienię, rozjaśnię oblicze -
28 יָגֹרְתִּי כָל־עַצְּבֹתָי יָדַעְתִּי כִּי־לֹא תְנַקֵּנִי28 drżę na myśl o cierpieniu, pewny, że mnie nie uwolni.
29 אָנֹכִי אֶרְשָׁע לָמָּה־זֶּה הֶבֶל אִיגָע29 Jestem grzesznikiem, przyznaję. Więc po co się męczę na próżno?
30 אִם־הִתְרָחַצְתִּי [בְמֹו כ] (בְמֵי־שָׁלֶג ק) וַהֲזִכֹּותִי בְּבֹר כַּפָּי30 Choćbym się w śniegu wykąpał, a ługiem umył swe ręce;
31 אָז בַּשַּׁחַת תִּטְבְּלֵנִי וְתִעֲבוּנִי שַׂלְמֹותָי31 umieścisz mnie tam, na dole. Nawet mój płaszcz mną się brzydzi.
32 כִּי־לֹא־אִישׁ כָּמֹנִי אֶעֱנֶנּוּ נָבֹוא יַחְדָּו בַּמִּשְׁפָּט32 Nie człowiek to, aby Mu odrzec: Razem stawajmy u sądu!
33 לֹא יֵשׁ־בֵּינֵינוּ מֹוכִיחַ יָשֵׁת יָדֹו עַל־שְׁנֵינוּ33 Czy jest między nami rozjemca, co rękę położy na obu?
34 יָסֵר מֵעָלַי שִׁבְטֹו וְאֵמָתֹו אַל־תְּבַעֲתַנִּי34 Niech zdejmie ze mnie swą rózgę i strachem mnie nie napełnia,
35 אַדַבְּרָה וְלֹא אִירָאֶנּוּ כִּי לֹא־כֵן אָנֹכִי עִמָּדִי35 bym mówić zdołał bez lęku... A tak, ja nie mam śmiałości.