Tobit 2
1234567891011121314
Gen
Exod
Lev
Num
Deut
Josh
Judg
Ruth
1 Sam
2 Sam
1 Kgs
2 Kgs
1 Chr
2 Chr
Ezra
Neh
Tob
Jdt
Esth
1 Macc
2 Macc
Job
Ps
Prov
Eccl
Cant
Wis
Sir
Isa
Jer
Lam
Bar
Ezek
Dan
Hos
Joel
Amos
Obad
Jon
Mic
Nah
Hab
Zeph
Hag
Zech
Mal
Matt
Mark
Luke
John
Acts
Rom
1 Cor
2 Cor
Gal
Eph
Phil
Col
1 Thess
2 Thess
1 Tim
2 Tim
Titus
Phlm
Heb
Jas
1 Pet
2 Pet
1 John
2 John
3 John
Jude
Rev
Confronta con un'altra Bibbia
Cambia Bibbia
KING JAMES BIBLE | Biblia Tysiąclecia |
---|---|
1 Now when I was come home again, and my wife Anna was restored unto me, with my son Tobias, in the feast of Pentecost, which is the holy feast of the seven weeks, there was a good dinner prepared me, in the which I sat down to eat. | 1 Tak więc za panowania Asarhaddona wróciłem do swego domu i żona moja Anna, i syn mój Tobiasz zostali mi przywróceni. Na naszą Pięćdziesiątnicę, to jest na Święto Tygodni, przygotowano mi wspaniałą ucztę, a ja zająłem miejsce przy stole. |
2 And when I saw abundance of meat, I said to my son, Go and bring what poor man soever thou shalt find out of our brethren, who is mindful of the Lord; and, lo, I tarry for thee. | 2 Zastawiono mi stół i przyniesiono liczne potrawy. Wtedy powiedziałem do mojego syna Tobiasza: Dziecko, idź, a gdy znajdziesz kogo biednego z braci moich uprowadzonych do Niniwy, który zachowuje wierność całym sercem, przyprowadź go tu, aby jadł razem ze mną. Ja czekam, dziecko, na twój powrót. |
3 But he came again, and said, Father, one of our nation is strangled, and is cast out in the marketplace. | 3 Wyszedł więc Tobiasz, aby poszukać jakiegoś biednego między naszymi braćmi, ale wrócił i rzekł: Ojcze!, a ja odpowiedziałem: Oto jestem dziecko. A on odezwał się: Ojcze, oto jeden nasz rodak został zamordowany i porzucony na rynku. I dopiero co go uduszono. |
4 Then before I had tasted of any meat, I started up, and took him up into a room until the going down of the sun. | 4 Wtedy wyskoczyłem, pozostawiłem ucztę nietkniętą, ściągnąłem człowieka z placu i złożyłem go w jednym z moich pomieszczeń, czekając aż do zachodu, aby go pogrzebać. |
5 Then I returned, and washed myself, and ate my meat in heaviness, | 5 Powróciłem, umyłem się i jadłem chleb w smutku. |
6 Remembering that prophecy of Amos, as he said, Your feasts shall be turned into mourning, and all your mirth into lamentation. | 6 Wspominałem sobie przy tym na słowa proroka Amosa, które wypowiedział o Betel: Wasze święta zamienią się na smutki, a wasze pieśni na żałobne lamentacje. |
7 Therefore I wept: and after the going down of the sun I went and made a grave, and buried him. | 7 I wybuchnąłem płaczem. Potem, gdy słońce zaszło, wyszedłem, wykopałem grób i pogrzebałem tamtego. |
8 But my neighbours mocked me, and said, This man is not yet afraid to be put to death for this matter: who fled away; and yet, lo, he burieth the dead again. | 8 Moi sąsiedzi mówili drwiąc ze mnie: Jeszcze się nie boi. Już bowiem z powodu takiego samego czynu poszukiwano go, aby go zabić, tak że musiał uciekać, i oto znowu grzebie umarłych. |
9 The same night also I returned from the burial, and slept by the wall of my courtyard, being polluted and my face was uncovered: | 9 Tej nocy wykąpałem się i poszedłem na podwórze, i położyłem się pod murem dziedzińca. Z powodu upału miałem twarz odkrytą. |
10 And I knew not that there were sparrows in the wall, and mine eyes being open, the sparrows muted warm dung into mine eyes, and a whiteness came in mine eyes: and I went to the physicians, but they helped me not: moreover Achiacharus did nourish me, until I went into Elymais. | 10 Nie zauważyłem, że ptaki siedziały nade mną na murze. Wtedy spadły ciepłe odchody ich na moje oczy i spowodowały bielmo. Poszedłem do lekarzy, aby się wyleczyć. Ale tym bardziej oczy moje wygasały z powodu bielma, im bardziej smarowano mi je maścią, aż w końcu całkiem oślepłem. Przez cztery lata byłem niewidomy. Wszyscy moi bracia smucili się z mojego powodu. Achikar utrzymywał mnie przez dwa lata, zanim wyjechał do Elimaidy. |
11 And my wife Anna did take women's works to do. | 11 W tym właśnie czasie żona moja Anna przędła, wykonując kobiece roboty. |
12 And when she had sent them home to the owners, they paid her wages, and gave her also besides a kid. | 12 Odsyłała to wszystko pracodawcom, a oni dawali jej za to zapłatę. Siódmego dnia miesiąca Dystros odcięła przędzę i odesłała ją pracodawcom. Oni dali jej pełną zapłatę i dodali do tego koziołka. |
13 And when it was in my house, and began to cry, I said unto her, From whence is this kid? is it not stolen? render it to the owners; for it is not lawful to eat any thing that is stolen. | 13 Kiedy koziołek szedł do mnie, zaczął beczeć. Zawołałem wtedy żonę i powiedziałem: Skąd ten koziołek? Czy nie pochodzi on z kradzieży? Oddaj go właścicielom! Nie wolno nam bowiem jeść niczego, co pochodzi z kradzieży. |
14 But she replied upon me, It was given for a gift more than the wages. Howbeit I did not believe her, but bade her render it to the owners: and I was abashed at her. But she replied upon me, Where are thine alms and thy righteous deeds? behold, thou and all thy works are known. | 14 A ona mi rzekła: Jest to podarunek dodany mi do zarobku. Ja nie wierzyłem jej i powiedziałem, żeby oddała go właścicielom, i wstydziłem się z tego powodu za nią. A ona odpowiedziała: Gdzie są teraz twoje ofiary, gdzie są twoje dobre uczynki? Teraz jest już wszystko o tobie wiadome. |